Julian Barnes, jeden z największych współczesnych pisarzy brytyjskich, również w Polsce ma wielu fanów. Tym większe poruszenie wywołała zapowiedź wydania kolejnej jego książki. Tym razem jest to zbiór esejów o kulturze francuskiej zatytułowany „Coś do oclenia. Anglik we Francji”.
„Czy mój obraz Francji jest stronniczy? Z pewnością” – przyznaje Julian Barnes. I absolutnie stronniczo opowiada nam o swoich francuskich fascynacjach: kulinarnych, muzycznych, filmowych, obyczajowych, światopoglądowych i oczywiście literackich. – czytamy na portalu O2 o książce „Coś do oclenia. Anglik we Francji”, która ukaże się na rynku 30 kwietnia.
Zebrane w tomie eseje dowodzą zarazem jak wytrawnym pisarzem jest autor powieści „Poczucie kresu” (Nagroda Bookera 2011!) i jak szerokie ma zainteresowania. Znajdziemy tu wytworne, piękne i oczywiście, jak na Barnesa przystało, dowcipne opisy zmierzchu francuskiej kultury agrarnej (Ostatni Typowy Wieśniak) i największych bardów piosenki francuskiej XX wieku, jednym słowem niemal wszystkiego, co specyficznie francuskie.
„U Barnesa anegdota goni anegdotę, lecz pisarz nie byłby sobą, gdyby przy okazji nie opisał rzadkiego i równoznacznego z oksymoronem zjawiska, jakim jest mądry turysta. Podobnie w rozdziale o Simenonie: co też dziesięć tysięcy kobiet, z jakimi ponoć twórca Maigreta uprawiał seks, mówi nam o człowieku, a co o pisarzu?” – zachęcają do lektury tomu redaktorzy portalu O2.
Więcej przeczytasz tutaj.